drewno 2

drewno 2

Saturday, May 14, 2011

Co było, a nie jest i to co dopiero będzie

Wczoraj miałam iść na kolecje do Belgijki, nie wyszło, nie poszłam, została wiązka ziół z ogrodu, wrzuciłam je do rosołu
 przyfrunęła do nas ważka Migotka
 stan mojej kuchni na dziś
 od kilku dni czuję się jak Makłowicz gotujący w terenie. Piec i lodówka sa na porch'u.
Na lodówce wieczorem pojawiają się pasy. Niedźwiedzie powróciły, znowu myszkuja w koszach na śmieci...
Jeden z niewielu normalnych miejsc w naszym starym "being" remontowanym domu (pokój V), choć klamka jak widać jeszcze nie wskoczyła na miejsce.

No comments:

Post a Comment

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...